Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

List Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837). Reprodukcja za zgodą Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie (Archiwum Ostrowskich z Ujazdu. Listy od A. Ostrowskiego, 1837, sygn. 407, s. 1-2).

Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)
Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)
Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)
Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

Kopia listu do Daniela O’Conella

Przedstawiciel [poseł z] Dublina

Członek rewolucyjnego parlamentu Polski i obywatel tej ziemi, nękany przez okrutny despotyzm wielkiego grabieżcy z Północy, dumny z dzielenia wygnania i nieszczęść moich licznych towarzyszy niedoli, podobnie jak oni, czułem […] pociechę, dowiedziawszy się, że słynny obrońca praw uciśnionych i narodów, że Ty, Panie, niedawno ponownie podniosłeś swój potężny głos w imieniu naszej świętej sprawy! Tak, to słowo wypowiedziane w naszej sprawie poruszyło [wywołało] w naszych sercach uczucie wdzięczności dla Ciebie, który jesteś tak godnym przedstawicielem potężnego i wolnego Albionu; to więc słowo, znajdzie oddźwięk nie tylko w przekonaniach naszych przyjaciół i tych, którzy cenią dobro, sprawiedliwość oraz prawdziwe interesy ludzkości, ale także będzie posłyszane jako echo naszych cierpień, przestroga, a może także wyrzut wobec sumień zbyt wyrachowanych, którym ciasny egoizm i zapomnienie zasad uczciwej polityki kazały dotąd milczeć.

Niech więc przyjmie Pan podziękowania za przewodniczenie, w sposób tak szlachetny i z poruszającym namaszczeniem, ostatniej uroczystości upamiętniającej naszą niezapomnianą noc 29 listopada 1830 r. Niech Pan kontynuuje Pańskie szlachetne wysiłki na rzecz tego wielkiego dzieła o powszechnym znaczeniu, tak godnego Pańskiego wielkiego serca.

Tak, będzie je Pan kontynuował, z góry przyjmujemy tego zapowiedź, z towarzyszącą Panu wytrwałością, która jest Panu właściwa i która przypomni światu antyczną cnotę Katonów, głosząc konieczność upokorzenia naszych wspólnych wrogów i domagając się nieustannie, aby całej Polsce zostały oddane jej uprzednia niepodległość i wolności. W ten sposób przypieczętowałby Pan dzieło, które tak wspaniale wypełnia Pańską karierę.

Jednocześnie prosimy Pana, jako przewodniczącego wspomnianego spotkania w dniu 29 [listopada], aby wyraził Pan naszą najgłębszą wdzięczność czcigodnym mówcom angielskim, którzy przyłączyli swoje wspaniałomyślne głosy do Pańskiego. Pańskie i ich imię jest odtąd zapisane w naszej historii i na zawsze zyskał Pan uczucia naszego narodu.

(podpisano) Le (Paladyn) Antoine Ostrowski […]

Paryż, rue des petits augustins, 17

11 [?] list[-opad] 1837

[…] adres […] w Londynie.

Kopia listu Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.). Reprodukcja za zgodą Biblioteki Książąt Czartoryskich w Krakowie (Władysław Zamoyski. Bruliony i kopie listów, 1837 – 1842, sygn. 6967 IV [b.p.]).

List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)
List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)
List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

27 listopada 1837….

Szanowny Panie

Życzliwe uczucie, które [Pan] okazuje sprawie mojego kraju, obejmując w najbliższą środę przewodnictwo na polskim mityngu, daje mi odwagę na dokonanie spostrzeżeń, których celem jest nadanie pełnej skuteczności dla Pańskiej obecności przy takiej okazji. – tak cennej dla tej sprawy, jaką ma być:

Podobne spotkania w poprzednich latach były okazją do wystąpień bardzo szkodliwych kompromitujących dla sprawy polskiej Zyskują poprzez wywoływanie wrażenia na opinii publicznej tego i innych krajów, że Polacy są podzieleni między sobą nienawistnymi uczuciami i opiniami – Oni, w…, nie pozwolą uwierzyć (ani nawet pragnąć  wrażenie obliczone na szerzenie radości wśród ich wrogów, a nawet na wzbudzanie wątpliwości co do ich [Polaków] zdolności do czerpania korzyści z okoliczności, które mogłyby umożliwić im odzyskanie niepodległości.

Jestem przekonany, że dzięki Pańskiej uwadze zwróconej na ten punkt pomyślałem, czuję się pewnie wstępne uwagi że niektóre zalecenia przeciwne skutkują takimi w przewodniczącego, które mógłby [Pan] dokonać podczas przewodniczenia, skutecznie powstrzymałoby wszelkie takie szkodliwe wybuchy uczuć, podczas gdy przemówienie otwierające byłoby najlepszym rezultatem dla następnego mityngu, a nawet mogłoby rozpowszechnić się na zewnątrz ciężar Pańskiego autorytetu i skuteczność Pańskich rad bardzo by pomogły skorygować te nieszczęsne usposobienia wśród moich rodaków i ich przyjaciół.

Z pewnością nikt nie jest bardziej zdolny do uzyskania korzyści w sprawach związanych z odkupieniem uciskanego kraju [Polski] niż Wyzwoliciel Irlandii. Mógłby on z niewątpliwym sukcesem polecać innym drogę, którą sam podążał i którą jego rodacy gorliwie, wytrwale i z powodzeniem realizowali zgodnie z jego wskazaniami i zarządzeniami.

Mógłby powiedzieć, jaka siła wynika z takiego postępowania ze strony narodu kierowanego przez dobrze wypróbowanego wodza. Może nauczyć innych tego, czego sam doświadczył podczas długiej, trudnej i odnoszącej sukcesy kariery, życia, które jest nie tylko godne podziwu, ale także jest prawdziwym wzorem dla tych, którzy mają kraj do uratowania.

Wybacz, Szanowny Panie, swobodę, na jaką sobie pozwoliłem.

Na próżno usiłując nawiązać z Panem chwilową rozmowę, pozwoliłem sobie więc zwrócić się do Pana [niniejszym listem]. Nie mogłem powstrzymać się od wyrażenia tych obaw o wynik spotkania, jak i pokładanego w Panu zaufania.

Krok obliczony na czynienie dobra nie powinien okazać się bolesnym i godnym pożałowania pokazem, w którym wszyscy Polacy i przyjaciele Polski byliby … aby znaleźć to, co najlepsze … dla tej sprawy [i] mimowolnie zaangażowanych.

Mam zaszczyt być, drogi Panie, Twoim oddanym sługą
W Zamoyski

List Władysława Zamoyskiego do Daniela O’Connella (listopad 1837 r.)

List Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (wrzesień 1839 r.)

List Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (wrzesień 1839). Reprodukcja za zgodą Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie (Archiwum Ostrowskich z Ujazdu. Listy od A. Ostrowskiego, 1839, sygn. 407, s. 3).

Paryż, 22 września 1839 r.

Szanowny Panie,
w imieniu posłów na Sejm Polski mam zaszczyt przesłać Panu wyrazy wielkiego szacunku i ogromnej wdzięczności, jaką mają dla Pańskiej osoby. To Pan pierwszy w parlamencie Anglii podniósł głos w imieniu Polski z tą godnością, która przystoi najświętszej sprawie, jaką jest niepodległość narodów. Niejeden z Pańskich kolegów poszedł w Pańskie ślady, ale o ile ich przemówienia były dla nas miłe, Pańskie trafiło [prosto] do naszych serc. To było tak, jakbyśmy my sami przemawiali. Od teraz jest Pan dla nas Polakiem […].

Dlatego jako przewodniczący polskiego parlamentu, przewidując w niedalekiej przyszłości możliwe przybycie jego członków do Wielkiej Brytanii, zwracam się z całą ufnością do Pana […] o udzielenie pomocy i rady. Nikt lepiej niż Pan nie jest w stanie wskazać niezbędnych kroków, które należałoby podjąć wobec Pańskiego rządu, aby uzyskać dla członków parlamentu życzliwe i odpowiednie przyjęcie. Jeśli przeznaczenie wzywa nas do Pańskiej ojczyzny, będzie nam niezwykle miło złożyć Panu podziękowanie za tę nową przysługę oddaną sprawie Sprawiedliwości i Wolności. A jeśli chodzi o mnie w szczególności, będzie dla mnie wielką radością osobiste poznanie tego, który tak potrafi godnie spełniać (?) wielkie obowiązki podyktowane jego pozycją i zaufaniem wszystkich.

Wyrazy mojego szacunku i największe poważanie […]

Pan Daniel O’Connel,
Poseł do Parlamentu

List Antoniego Ostrowskiego do Daniela O’Connella (wrzesień 1839 r.) i polsko-irlandzkie konteksty historyczne